W pudle ze starymi zdjęciami raban! Panowie domagają się uwagi z zazdrości o prezentowane wcześniej śliczne cioteczki. No i wypchali się z albumu w dniu gdy prezentowanie historycznych mundurów z czasu Pierwszej Wojny Światowej jest jak najbardziej na miejscu.
Moje Wojaki to wprawdzie nie Ułani, ale „chłopcy malowani” i jak najbardziej i pasuje tu zanucić piosenkę: „Jak to na wojence ładnie”…
Do zdjęcia obowiązują stosowne pozy i dość dumne spojrzenia. Na odwrocie fotografii całkiem pogodna korespondencja do rodziny, bez cienia wojennej grozy.

Swobodna i trochę kokieteryjna poza kolejnego żołnierza też wskazuje, że na „wojence ładnie”. Na odwrocie wizerunku niefrasobliwa informacja: „Pamiątka z wojny 1914 – 1915” i data 29.12. 914. Jakby to jakiś piknik militarny był? Ale nie wiadomo czy zaraz po zrobieniu tej pamiątki nie trafił do okopów. Podobnie jak panowie poniżej.


Ładnie i elegancko było także w cywilu. Same przystojniaki! Niestety tylko jeden był uprzejmy podpisać się na swoim zdjęciu. Pozostali jeszcze nie zidentyfikowani z imienia, ale chyba nie bez powodu mieszkają w rodzinnym albumie? Muszę zaufać przodkom i uznać ich wszystkich za Prawujów 🙂


Wąsy zawsze na czasie… a pamiątek z wojny lepiej nie mieć. Ciekawsze te z czasów pokoju.
PolubieniePolubienie